18.01.2024
Dziś był taki prawdziwy pierwszy dzień w Meksyku. Niestety pomimo że poszłam wcześnie spać bo już o 20.00 owego czasu to niestety nie mogę powiedzieć że się wyspałam. A to wszystko za sprawą mojego chrześniaka który kiedy śpi rzuca rękoma i nogami na osobę śpiąca obok. Więc musiałam pilnować czy nie dostanę w twarz lub inną część ciała 😋. Około godziny 4.00 przebudziłam się i spojrzałam na telefon. Nie mogłam zasnąć więc odpisalam Pimpkowi i mamie i wysłałam fotki rodzicom Krystiana. Potem zasnęłam dalej. Obudziłam się już przed 8.00 i ogarnelismy się i poszliśmy zjeść śniadanko. Znaleźliśmy w Puerto de Morelos fajne miejsce na śniadanie. Ja wzięłam sobie jajecznicę ze słodką papryką i bekonem. Myślałam że zostanie to podane tak jak u nas ale jajecznica była ułożona na chlebie i zapieczona z serem a obok leżały ziemniaczki podpieczone. Do tego wzięłam sobie herbatkę. Po tym poszliśmy wymienić pieniądze oglądając jednocześnie to miejsce. Potem poszliśmy sprawdzić który to nasz hotel n